04.04.2006 :: 11:42
Hej! W piątek była u mnie kuzynka. Zawiozłam ją z rodzicami do domu. Poszliśmy się przejść Nagle zaczęło mocno padać. Schowałyśmy się najpierw koło szkoły a potem koło hali w Skorzewie. Wkużyłyśmy się i poszłyśmy w deszczu do domu Jak byłyśmy koło domu to przestało padać haha Normalnie jak na złość.Wczoraj widziałam się z moim chłopakiem. Przyjechał do mnie bo się strasznie za mną stęsknił Chociasz widziałam się z nim w niedziele i sobote. Zrobiłam sobie z nim zdjędcie razem. Poszliśmy się przejść. No i wtedy on musiał jechac do domu Jakoś nie mogłam się z nim pożegnać było mi strasznie ciężko. Chciałam żeby został jeszcze u mnie. Ale on powiedział że nie ma czasu a na dodatek to jest tak późno bo jechał do domu o 23:10 Strasznie ciężko było mi się z nim pożegnać. Tęsknie za nim strasznie. Chociasz się wczoraj z nim widziałam Dzisiaj nie poszłam do szkoły bo jeszcze jade do lekarza. Na badania. To komentujcie pa